Przyszedł listopad – czas, w którym można rozmawiać, z dziećmi i nie tylko, o stratach, rozstaniach i odchodzeniu.
Prezentuję książkę, która w piękny i bardzo delikatny sposób mówi o najtrudniejszych kwestiach w życiu.
Opowiadanie ilustrowane zdjęciami przyrody adekwatnymi do prezentowanych treści.
Leo Buscaglia „Jesień liścia Jasia. Opowieść o życiu dla małych i dużych”
Tekst: Leo Buscaglia
Tłumaczenie: Ewa Wojtych
Wydawnictwo: Gdańskie Wydawnictwo Psychologiczne
Od Autora:
Tę opowieść dedykuję wszystkim dzieciom, które przeżyły nieodwracalną stratę, oraz dorosłym, którzy nie potrafili im tego wytłumaczyć.
Poniżej zamieszczam fragment książki.
* * *
Pewnego dnia zdarzyło się coś dziwnego. Ten sam wiatr, który niegdyś grał liściom do tańca, zaczął targać je za ogonki tak mocno, że wyglądały, jakby były naprawdę złe. Niektóre zrywał z gałęzi, ciskał i szarpał, a potem pozwalał im łagodnie opaść na ziemię.
Liście się zatrwożyły.
– Co się dzieje? – szeptem pytały jeden drugiego.
– Właśnie to, co się dzieje jesienią – powiedział Daniel. – Jesień to czas, kiedy liście przeprowadzają się do innego domu. Niektórzy nazywają to umieraniem.
– I my wszyscy umrzemy? – zapytał Jaś
– Tak – odrzekł Daniel. – Każdy umiera. Niezależnie od tego, czy jest duży, czy mały, słaby czy silny. Doświadczamy słońca i księżyca, wiatru i deszczu. Uczymy się tańczyć i śmiać. Potem umieramy.
– Ja nie umrę – odparł Jaś zdecydowanie. – A ty umrzesz, Daniel?
– Tak, kiedy nadejdzie mój czas – potwierdził Daniel.
– Kiedy to będzie? – zapytał Jaś.
– Nikt tego nie wie na pewno – odpowiedział Daniel.
Jaś nieustannie obserwował, jak opadały inne liście. Myślał wtedy:” Widać nadszedł ich czas”. Zauważył, że niektóre liście opierały się, zanim wiatr je porwał, a inne po prostu poddawały się i spokojnie opadały.
Wkrótce drzewo było niemal zupełnie ogołocone.
– Boję się umrzeć – powiedział Jaś. – Nie wiem, jak jest tam, na dole.
– Wszyscy się boimy tego, czego nie znamy, jasiu. To zupełnie naturalne – zapewnił Daniel. – A jednak nie bałeś się, kiedy wiosna zmieniła się w lato. Nie bałeś się, kiedy lato zamieniało się w jesień. To były naturalne zmiany. Czemu więc miałbyś się bać teraz, kiedy nadchodzi pora śmierci?
– Czy drzewo też umrze? – zapytał Jaś.
– Pewnego dnia… Ale jest coś silniejszego od drzewa. To Życie. Ono jest wieczne, a my wszyscy jesteśmy częścią Życia.